EMIGRACJA

Stanisław Moniuszko nigdy nie myślał o wyjeździe z kraju na stałe. Choć czasy, w których żył, były okresem tzw. Wielkiej Emigracji i wielu polskich artystów, chcąc zapewnić sobie wolność wypowiedzi i swobodę kontaktu z najnowszymi trendami w kulturze i sztuce, decydowało się na opuszczenie kraju, to Stanisław Moniuszko należał do grona artystów, którzy świadomie podjęli decyzję o pozostaniu w ojczyźnie. W czasie, kiedy Moniuszko wchodził w dorosłość, na emigracji byli już polscy wieszcze – Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Cyprian Kamil Norwid, czy Fryderyk Chopin. Moniuszko wyjechał wprawdzie do Berlina, gdzie studiował w latach 1837-1840, ale po zakończeniu edukacji wrócił do domu, ożenił się i osiadł w Wilnie.

Wielu późniejszych badaczy życia i twórczości tego kompozytora przypisywało jego decyzję o pozostaniu w kraju wielkiej miłości do Polski i poczuciu misji patriotycznej, jaką miał do spełnienia na miejscu. Nie jest jednak do końca zgodne z prawdą, bo choć Moniuszko czuł się polskiej muzyce potrzebny, to jednak o pozostaniu w kraju zdecydowało prawdopodobnie także wiele innych czynników. Miał po pierwsze rodzinę – na rękę ukochanej Aleksandry Müllerówny czekał kilka lat i, wracając z Berlina, czuł wielką radość, że wreszcie będzie mógł połączyć się z narzeczoną. Niedługo po ślubie zaczęły przychodzić na świat dzieci, którym trzeba było zapewnić byt. W obliczu braku perspektyw na lepszą pracę w Wilnie Moniuszko pomyślał nawet przez chwilę o emigracji, ale, inaczej niż większość artystów jego czasów, którym marzył się Paryż – muzyczne serce Europy, on wyjechał za pracą do Petersburga.

W tamtym czasie, z polskiej perspektywy rosyjskie miasto kojarzyło się z uciskiem władzy carskiej, która rządziła żelazną ręką w zaborze rosyjskim, na terenie którego leżała i Warszawa, i Wilno. Moniuszko nie czuł jednak niestosowności swojego wyjazdu i z ufnością pojechał do Petersburga w 1842 roku, by starać się tam o posadę dyrygenta w teatrze operowym. W Rosji miał niewielkie grono znajomych, a rodzina żony była na tyle ustosunkowana, że w podróż zabrał pakiet listów polecających do przedstawicieli petersburskich elit. Jak pokazała historia, nie udało mu się tam jednak zawalczyć o lepszy los i wrócił niebawem do Wilna.

O wyjeździe na Zachód myślał też tylko w kategoriach krótkich wyjazdów. Dwa razy wybrał się do Paryża w celu promocji swojej twórczości (w 1858 i 1862 roku), ale podobnie, jak to się zdarzyło w Petersburgu, nie przekonał do siebie osób decydujących o repertuarach scen operowych. Z wyjazdów tych przywiózł tylko fotografię słynnego kompozytora, Gioacchina Rossiniego, na której mistrz opery włoskiej napisał dedykację dla polskiego twórcy. Nie udało się Moniuszce wprowadzić swoich oper na sceny paryskie, co było jego celem.

Choć nie wiemy tego na pewno, to jednak listy i notatki nic nam nie mówią o tym, jakoby Stanisław Moniuszko chciał osiąść na Zachodzie. Nie myślał o zamieszkaniu w stolicy Francji, marzył natomiast o przeprowadzce z Wilna do Warszawy. Udało mu się wcielić w czyn po sukcesie opery Halka na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie w 1858 roku. Przeniósł się wówczas z całą rodziną do Warszawy i tam mieszkał do końca życia.

Wśród pozostałych motywów, które zadecydować mogły o pozostaniu Stanisława Moniuszki w kraju możemy wskazać grono znajomych, stan funduszy i aurę intelektualną domu rodzinnego. Moniuszko obracał się w kręgu osób, które podobnie jak on, należały do grupy tzw. romantyków krajowych. Byli wśród nich pisarze, poeci, muzycy. Jeśli chodzi o fundusze, to rodzina Moniuszków nie należała do elit finansowych, a ze względu na zaciągnięte przez ojca kompozytora, Czesława Moniuszkę liczne zobowiązania finansowe, kompozytor musiał często wyjeżdżać w rodzinne strony, spotykać się z wierzycielami i nadzorować sprawy majątkowe, których ze względu na fakt, iż był jedynakiem, nie miał komu powierzyć.

Ostatnią, ale nie mniej ważną kwestią, jest w tym przypadku światopogląd, jaki wyniósł z domu rodzinnego, a zwłaszcza wpływ, jaki wywarli na niego w dzieciństwie świetnie wykształceni i zaangażowani w życiu polityczne i kulturalne stryjowie, czyli bracia ojca. Jako absolwenci Uniwersytetu Wileńskiego, ważnego ośrodka akademickiego Polski końca XVIII i początku XIX wieku, hołdowali oni ideom oświecenia i wizji patriotyzmu jako zaangażowania na rzecz lokalnej społeczności. Ich postawy kształtowały się w czasach oświecenia i słynnych tez „o poprawie Rzeczypospolitej” formułowanych przez Piotra Skargę i haseł Frycza Modrzewskiego mówiących, iż „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. W takiej atmosferze wzrastał młody Stanisław Moniuszko. Możemy stąd wnioskować o jego stosunku do działalności w kraju jako wysiłku na rzecz budowania wspólnej przyszłości, z której zarówno on, jak i jego następcy będą w przyszłości korzystać.