ALEKSANDRA
W życiu Stanisława Moniuszki jedną z najważniejszych osób była żona, Aleksandra. Poznał ją jako nastolatek, podczas jednej z podróży do Wilna, w którą zabrał go z sobą stryj (brat ojca) Kazimierz. Moniuszkowie zatrzymali się wówczas w domu państwa Müllerów, którzy prowadzili znany w mieście pensjonat. Henryk Opieński, jeden z pierwszych badaczy życia i twórczości Stanisława Moniuszki opisywał go tak: „dom wielki z obszernymi wkoło mieszkaniami, otaczającymi duży dziedziniec z małym ogródkiem i galeriami wewnątrz około pięter. (…) Tu od lat odbywały się wszelkie zabawy publiczne, bale, maskarady, koncerty”. Traf chciał, że w sąsiednim pokoju, obok tego, w którym zakwaterowano Kazimierza Moniuszkę z bratankiem, mieszkała córka gospodarzy, Aleksandra (ur. 1821).
Los zdarzył, że, fantazjującego na modnym wówczas eolomelodykonie nieznanego przybysza a przygodnego przez ścianę sąsiada, posłyszała młoda panienka Olesia Müllerówna i uległa urokowi wydobywających się spod palców niewidzianego artysty „niebieskich harmonii”. – Chwila ta stała się decydującą dla rozkwitnąć mającej następnie dwojga serc miłości, a „Eolo” – jak pisała w trzy lata później do swych przyszłych rodziców młoda narzeczona – „był pierwszym tej miłości pośrednikiem”.
Młodzi wpadli sobie w oko i w niedługim czasie wyznali sobie uczucia. Miłość wybuchła z wielkim żarem, ale rodzice dziewczyny nie chcieli zgodzić się na przedwczesny ożenek ze względu na planowany wyjazd młodego Stanisława na studia w Berlinie. Zastrzegli wówczas, że zgodzą się na ślub, jeśli uczucia młodych nie wygasną w czasie nieobecności chłopca w kraju. Stanisław Moniuszko wyjechał do Berlina w 1837 i przez prawie cztery lata stale korespondował ze swoją ukochaną. Relacjonował dziewczynie, czym się na co dzień zajmuje i w jaki sposób wypełnia czas przeznaczony na naukę. Tęsknił za nią, pisał listy miłosne:
"O moja Olesiu, co to się ze mną stało? Myślałem, że Cię już dawniej kochałem, jak nie można więcej. Zupełnie co innego! Teraz, gdy mam pewność, że Cię nie zwodzę, gdy Ty jesteś tego pewną, kocham nad moje spodziewanie, żebym kiedyś mógł kochać podobnie i myśląc ciągle o Tobie, myślę o muzyce mojej, która jakie świetne będzie miała powodzenie pod wodzą tak jasnej gwiazdy, jak jest Twoje serce, jak jest miłość nasza".
Z głębokiego uczucia wzięło się także kilka wierszy, które Stanisław Moniuszko napisał dla swej narzeczonej. Pod wyżej przytoczonym fragmentem listu zapisał taki oto wierszyk:
Nad obrączki, nad pierścionki,
Ja lepszej nie znam pamiątki.
Od kochanki, od małżonki,
Najmilsze pamiątki szczątki.
Mam trzy kwiatki niezabudki,
Zielona, z parą błękitną,
Tej radości mej pobudki,
Niech w mem sercu zawsze kwitnie.
Ta obrączka, tak skromniutka
Ach! Tej… nigdy nie porzucę,
To najdroższa niezabudka,
Dla niej to piosenkę nucę.
Nad obrączki, nad pierścionki,
Ja lepszej nie znam pamiątki,
Od kochanki, od małżonki,
Najmilsze pamiątki szczątki…
Gdy po zakończeniu edukacji w berlińskiej Akademii Śpiewaczej wrócił do domu w 1840 roku, nic już nie stało na przeszkodzie, aby młodzi mogli szczęśliwie się połączyć. Wyznaczono datę ślubu, na którą obydwie rodziny się zgodziły i 25 sierpnia 1840 roku w wileńskim kościele na Antokolu powiedzieli sobie sakramentalne „tak”. Po ślubie państwo Moniuszkowie zamieszkali w domu teściów. Na świat zaczęły przychodzić dzieci. W sumie para doczekała się dziesięciorga potomków, troje z dzieci niestety zmarło w dzieciństwie.
Biografowie Stanisława Moniuszki podkreślają, że życie prywatne kompozytora było stateczne i przykładne. Wzorowy mąż i ojciec nigdy nie dał swojej żonie powodów do zazdrości. Wierny był Aleksandrze do końca swoich dni, traktując ją jako główną powierniczkę swoich trosk i radości. Dzielił się z nią swymi przemyśleniami i z każdej podróży, których odbywał wiele, prawie codziennie słał obszerne listy ze szczegółowymi relacjami, czule się do żony zwracając. Rozpoczynał je zwrotami, z których tchnie wielką miłością, pieszczotliwie nazywając w nich żonę „Omką”, „Omeczką”, „Aniołkiem”, „Duszeńką” czy swoim „Omtaszkiem”.
Aleksandra była dla kompozytora podporą i wierną towarzyszką we wszystkich sprawach prywatnych i zawodowych. Zgodnie z rolą, jaka wyznaczona była dla kobiet w społeczeństwie XIX wieku, sprawowała pieczę nad rodziną, zarządzając gospodarstwem domowym i opiekując się dziećmi. Jak wynika z listów Moniuszki, żona była także główną konsultantką w sprawach finansowych, służyła radą, jeśli chodzi o zarządzanie majątkiem, wydatki i liczne zobowiązania, które zaciągnęła rodzina Moniuszków. Świetnie zorientowana w sprawach zawodowych męża, nieraz organizowała i koordynowała transporty nut, a także nadzorowała przepływ dokumentów. Po śmierci Stanisława Moniuszki prowadziła sprawy spadkowe i trzymała pieczę nad spuścizną kompozytorską męża, aby ta otoczona została należytą opieką materialną i prawną.
Aleksandra Moniuszko z domu Müller zmarła w 1891 roku, dziewiętnaście lat po swoim mężu. Pochowana została razem z mężem w grobowcu na warszawskich Powązkach.