LIBRECIŚCI

Gatunkiem muzycznym, który przyniósł Stanisławowi Moniuszce największy rozgłos, jest opera. Jeśli spojrzeć z dystansu na jego życia i decyzje artystyczne, stwierdzić można, że od początku najbliższy kompozytorowi był teatr. Pisał muzykę teatralną już od powrotu ze studiów w Berlinie. Komponował opery i „operetki” (w jego przypadku chodzi raczej o małe opery niż o operetki jako gatunek), a gdy nie miał możliwości pracy z profesjonalnymi śpiewakami, pisał muzykę do sztuk dramatycznych.

W czasach Moniuszki wartość dzieła operowego oceniana była na podstawie muzyki. Mniejszą rolę przypisywano autorowi tekstu, choć dziś trudno wyobrazić sobie tak nieproporcjonalny rozkład odpowiedzialności. Większą wyrozumiałością wykazywano się w stosunku do librecistów, zakładając niejako, że poziom tekstu w utworze nie musi być najwyższych lotów. To kompozytor odpowiedzialny był za całokształt dzieła, za jego wartkość, spójność i dramaturgię.

Portret Jana Chęcińskiego wykonany przez Józefa Holewińskiego według fotografii Jana Mieczkowskiego, "Kłosy" 1875, nr 497

Stanisław Moniuszko współpracował z różnymi autorami, którzy na potrzeby oper i „operetek” tworzyli swoje teksty. Należą do nich uznani w środowisku pisarze, jak i autorzy, których dziś przypominają tylko dokładniejsze leksykony. Największy splendor spłynął na dwóch literatów współpracujących z Moniuszką, autorom librett do najsłynniejszych oper tego kompozytora. Są to Włodzimierz Wolski (Halka, Hrabina) i Jan Chęciński (Verbum nobile, Straszny dwór, Paria, Beata), ale szersze omówienie ich postaci znaleźć można w oddzielnych, specjalnie im poświęconych hasłach. W tym miejscu przyjrzyjmy się pozostałym autorom.

Stanisław Moniuszko, Loteria. Fraszka w jednym akcie, libretto: Oskar Milewski, Warszawa 1908

Przy najwcześniejszych chronologicznie kompozycjach scenicznych, powstałych w latach 30. i 40. XIX wieku, Moniuszko współpracował z autorami o lokalnym znaczeniu – Oskarem Milewskim (Loteria, Ideał czyli Nowa Precioza, Karmaniol), Wincentym Dunin-Marcinkiewiczem (Pobór rekrutów, Woda cudowna, Sielanka, Walka muzyków), ale także ze sławnym już w tamtym czasie Aleksandrem Fredrą (Nocleg w Apeninach, Nowy Don Kiszot czyli Sto szaleństw). Pojedyncze utwory powstały w tym czasie do tekstów autorstwa Fryderyka Skarbka (Biuraliści), Franciszka Zabłockiego (Żółta szlafmyca albo Kolęda na Nowy Rok) i Władysława Ludwika Anczyca (Jawnuta).

Portret Władysława Ludwika Anczyca, fot. Walery Rzewuski, 1864

Wśród oper napisanych już po przełomowej dla Moniuszki premierze rozszerzonej opery Halka w Warszawie w 1858 roku, jest tylko jedna skomponowania do słów innego autora niż Wolski czy Chęciński. To Flis, druga opera zaprezentowana przez Moniuszkę w Warszawie, do której libretto napisał Stanisław Bogusławski. Wiemy, że przez pewien czas kompozytor pracował także nad operą Rokiczana do słów Józefa Korzeniowskiego, ale po ingerencji cenzury, która nakazała wykreślić z libretta nazbyt kojarzącego się z dawną potęgą Polski postaci króla Kazimierza Wielkiego, ostatecznie nie doszło nigdy do ukończenia prac i premiery dzieła. Do naszych czasów jedynie w kilku fragmentach zachowała się opera Sen wieszcza z librettem Władysława Syrokomli, Moniuszko nie ukończył natomiast ostatniego dzieła rozpoczętego przed śmiercią, opery Trea komponowanej do tekstu Jana Seweryna Jasińskiego.

Aleksander Regulski, Franciszek Tegazzo, Portret Stanisława Bogusławskiego, drzeworyt, grafika prasowa, "Kłosy" 1867, nr 88

Na uwagę wśród Moniuszkowskich librecistów, poza Wolskim i Chęcińskim, zasługuje Aleksander Fredro, o którego jako librecistę oper kompozytor bardzo zabiegał. Tym większą radością zareagował na pozytywną odpowiedź Fredry w sprawie podjęcia się zadania napisania libretta do Nowego Don Kiszota. W jednym z listów Moniuszki, adresowanym do Aleksandra Fredry, czytamy:

"Nie umiem wyrazić mojej wdzięczności za najłaskawsze wyrazy odpowiedzi na mojego Don Kiszota. List ten jako najdroższa pamiątka i niezasłużona nagroda mojej pracy staje się dla mnie najżywsza pobudką do dalszych robót".

Aleksander Regulski, Franciszek Tegazzo, Portret Aleksandra Fredry, drzeworyt, grafika prasowa, "Tygodnik Ilustrowany" 1876, nr 3

Wcześniej Fredro napisał libretto do Moniuszkowskiego Noclegu w Apeninach, ale był to utwór którego kompozytor nieco się wstydził jako szkolnej roboty, jeszcze z czasów berlińskich. Gdy więc dowiedział się, że we Lwowie doszło do wystawienia Noclegu, sumitował się przed autorem libretta:

"Zawstydziła mię wiadomość, że Nocleg w Apeninach był we Lwowie przedstawiony, i że o mnie ta nędzna szkolna robota uwiadomiła. Spodziewałem się przeciwnie, że Don Kiszot będzie pierwszą próbą prac moich. (…) Upraszam zatem nie sądzić ani o Don Kiszocie, ani o moich siłach podług Noclegu. Powtarzam po tysiąc razy najczulsze podziękowanie za list, z którego słusznie się chlubię i chlubić nigdy nie przestanę".

Portret Wincentego Dunin-Marcinkiewicza, fot. Stanisław Sawicki, 1884

Ciekawą postacią we wczesnym okresie twórczości Moniuszki był Wincenty Dunin-Marcinkiewicz (1807-1884). Choć przez długi czas nic nie wskazywało na to, by miał robić w życiu cokolwiek innego poza byciem urzędnikiem, po przeprowadzce do Mińska zdecydował się zaprezentować szerzej swój talent literacki. Najważniejsze w tym okazało się jego zamiłowanie do języka i kultury białoruskiej. Pisał po polsku i białorusku, zbierał ludowe pieśni białoruskie i z czasem stał się jednym z najważniejszych twórców w tym języku, kładąc podwaliny pod budowę współczesnego narodu białoruskiego z jego językiem i kulturą. W Moniuszkowskich „operetkach” napisanych do tekstów Dunin-Marcinkiewicza, zdarzają się fragmenty napisane w języku białoruskim.