WOLSKI
Wielki sukces na gruncie opery polskiej być może nie spotkałby Stanisława Moniuszki, gdyby nie postać Włodzimierza Wolskiego, popularnego warszawskiego literata.
Włodzimierz Wolski urodził się w Pułtusku 9 października 1824 roku. Zainteresowania literackie rozwijał w czasie nauki w Gimnazjum Warszawskim (1833-1841), ale zdradzał także talent do muzyki i języków obcych. Władał ponoć biegle językiem francuskim, niemieckim, włoskim i angielskim, ale działalność zawodową związał z ojczystą polszczyzną jako poeta i powieściopisarz. Jego naturę cechował bunt i przekora, z łatwością odnalazł się w środowisku młodych niepokornych literatów, którzy wyznaczyli w dziejach literatury polskiej okres gorączki romantycznej jako grupa artystyczna Cyganeria Warszawska. Apogeum działalności grupy przypadło na lata 1839-1843, a do związanych z nią twórców należeli oprócz Wolskiego: Seweryn Filleborn, Józef Dziekoński, Seweryn Sierpiński, Roman Zmorski i Aleksander Niewiarowski, a do sympatyków Cyganerii należał m.in. Cyprian Norwid i Teofil Lenartowicz. Członków Cyganerii Warszawskiej łatwo było zidentyfikować – nosili specjalnie niepasujące do okazji stroje – na salonach gościli w niechlujnych, pomiętych ubraniach, którym towarzyszyły nieodłączne drewniane kostury, w sytuacjach zwyczajnych przywdziewali fraki. Zapuszczali włosy, brody i wąsy, których nie strzygli.
Cyganeria Warszawska nie była jedyna grupą, w której działał Włodzimierz Wolski. W latach 1845-1846 należał do Cechu Głupców, a przez dekadę (1850-1860) był członkiem Muszkieterii. W swoich utworach dawał wyraz swoim lewicowym poglądom politycznym, piętnował nierówności społeczne i propagował idee demokracji, konieczność zmian na rzecz uprzywilejowania warstwy chłopskiej. Postawa ta, którą podzielali pozostali członkowie wspomnianych grup, wynikały z doświadczeń młodego pokolenia, dorastającego w cieniu klęski powstania listopadowego. Za tę nieudaną próbę odzyskania niepodległości młodzi oskarżali opieszałość starszego pokolenia, brak zdecydowania i energii w walce z Rosją, skostniałe struktury społeczne zasklepiające polskie społeczeństwo w dawnych podziałach klasowych, uniemożliwiających ogólnonarodowe zjednoczenie przeciwko zaborcy. Taki wydźwięk mają wiersze, poematy, powieści poetyckie i teksty prozatorskie publikowane na łamach prasy przez artystów związanych z tymi ugrupowaniami. Taki charakter mają najbardziej znane poematy Wolskiego, Ojciec Hilary i Halszka.
Stanisław Moniuszko poznał tego młodego-gniewnego literata w 1846 roku w warszawskim salonie Łuszczewskich. „Istny dyabełek”, tak określiła Wolskiego w swych Pamiętnikach Jadwiga Łuszczewska, córka gospodarzy, znana pod literackim pseudonimem „Deotyma”. „Dobry ród, wyborne wychowanie, ładny majątek, piękność, talent – wszystko posiadał i wszystko zniweczył”. Choć Moniuszko był z charakteru przeciwieństwem poety (spokojny, cichy, grzeczny, układny), znajomość przerodziła się w dłuższą współpracę artystyczną. Wrażliwość społeczna Moniuszki spotkała się z rewolucyjną naturą Wolskiego. „Właśnie wtedy był w całym blasku młodzieńczego pióra, młodzieńczej urody i tej skrzącej rozmowy, którą ciskał wszędzie, jak złotym piaskiem” – wspominała dalej Deotyma. Z tego spotkania zrodziła się opera Halka, której libretto napisał Wolski niedługo po pierwszym spotkaniu z Moniuszką. Powstała dwuaktowa opera, wykonana po raz pierwszy w Wilnie 1 stycznia 1848 roku.
Na sukces dzieła trzeba było poczekać jeszcze dziesięć lat. Gdy w 1857 roku zapadła decyzja o wystawieniu Halki w Teatrze Wielkim w Warszawie, obaj twórcy zabrali się za rozbudowywanie dzieła. Wolski dopisał kolejne dwa akty libretta, do których Moniuszko skomponował muzykę. To wtedy powstały najbardziej znane dziś fragmenty opery – aria Halki Gdyby rannym słonkiem, aria Jontka Szumią jodły gór szczycie czy wstawki muzyczne: Mazur i Tańce góralskie.
Premiera rozszerzonej, czteroaktowej wersji odbyła się 1 stycznia 1858 roku. Spektakl odniósł ogromny sukces, na Moniuszkę spadła nieoczekiwanie wielka sława. Owocna współpraca z Włodzimierzem Wolskim sprowokowała twórców do myślenia o kolejnym wspólnym projekcie. Wiosną 1859 roku Stanisław Moniuszko pisał do swoich wydawców, Gebethnera i Wolffa: „Ułożyliśmy z naszym nieocenionym panem Włodzimierzem plan do nowej opery. Zanosi się na dobrą rzecz, która duchem pójdzie przy doświadczonej spółce”.
Chodziło o operę Hrabina, opowiadającą historię miłosną rozgrywającą się między przedstawicielami różnych klas społecznych, ukazaną na tle panoramy towarzyskiej Warszawy XVIII wieku i konfliktu sfrancuziałej arystokracji z nastawioną patriotycznie szlachtą. Libretto było gotowe latem tego roku i zaczęły się prace związane z instrumentacją. Wolski, niestety, nieprzywykły do dyscypliny i idący zawsze pod prąd, hamował prace częstym brakiem kontaktu, unikaniem spotkań, czy zwlekaniem z odpowiedziami. Irytowało to Moniuszkę, który prosił listownie wydawców o wsparcie w dotarciu do Wolskiego, a całą sytuację komentował m.in. w korespondencji do przyjaciół: „Ja krzątam się gorąco koło Hrabiny i poluję z Gebethnerem na Wolskiego, który jak piskorz nam się wywija” (list do Aleksandra Walickiego z 18 listopada 1859). Prace udało się szczęśliwie doprowadzić do końca i Hrabina, druga, wspólna opera Moniuszki i Wolskiego ujrzała światło dzienne 7 lutego 1860 roku.
Być może uniki stosowane przez Wolskiego nie były tylko powodem twórczej niesubordynacji. Równolegle działał bowiem w ruchu oporu i czynnie uczestniczył w działalności antyrosyjskiej. Już w czasach szkolnych zaangażował się w działalność spiskową, był członkiem tajnej organizacji młodzieżowej założonej przez Karola Levittoux. Po odkryciu spisku został w 1841 roku uwięziony w Pawilonie X warszawskiej cytadeli. Na wniosek komisji śledczej został wyrzucony ze szkoły i otrzymał tzw. wilczy bilet czyli zakaz wstępu do wszystkich szkół i uczelni, co oznaczało de facto niemożność dalszego kształcenia się. Otrzymał też nadzór policji i zakaz przyjęcia do służby cywilnej. Doświadczenia te wzmogły tylko jego radykalizm i przekonanie o potrzebie walki o wolność. W latach 1860-1861 (tuż po premierze opery Hrabina) brał czynny udział w manifestacjach patriotycznych w Warszawie, a także tworzył poezję zaangażowaną. Został za to zmuszony do opuszczenia kraju i w 1861 roku wyjechał do Paryża. Tam napisał cykl Śpiewów powstańczych, a wśród nich Marsz Żuawów, który szybko zyskał wielką popularność w kołach patriotycznych i chętnie go śpiewano. W 1864 roku Włodzimierz Wolski wyjechał do Brukseli i tam osiadł na resztę życia. Na emigracji zaangażował się w działalność patriotyczną, był aktywnym działaczem Zjednoczenia Emigracji Polskiej i Towarzystwa Bratniej Pomocy (1865-1867) i współzałożycielem stowarzyszenia Zbratanie Polskie Wyznań Religijnych. Zmarł 29 lipca (lub 6 sierpnia) 1882 roku w Brukseli.