aut. Wladyslaw Walkiewicz, Tytus Maleszewski, 1892, Polona

30 listopada

„Z Bonoldim rozstałem się bez pożegnania. Nie był u mnie ani razu przez pięć dni, a raz tylko przypadkiem. To dla nas zupełnie zgubiony człowiek. Niepotrzebnie go zaczepiałem po dawnemu”.

30 listopada 1860 roku Stanisław Moniuszko żalił się żonie w liście ze swego rozczarowania zachowaniem Achillesa Bonoldiego, zlituanizowanego włoskiego śpiewaka, który przez pierwsze lata muzycznej drogi Moniuszki był jego wiernym kompanem i pierwszym wykonawcą wielu powstałych w tamtym okresie kompozycji. Jak jednak pokazuje dalsza korespondencja, Bonoldi nigdy nie został całkowicie skreślony z grona znajomych Stanisława Moniuszki. Później relacje naprawiły się nieco, a gdy za działalność antyrosyjską Bonoldi został zmuszony do opuszczenia Wilna, a potem zginął nieszczęśliwie podczas Komuny Paryskiej, Moniuszko szczerze żałował dawnego przyjaciela.