aut. Wladyslaw Walkiewicz, Tytus Maleszewski, 1892, Polona

19 września

„Pisze do mnie Olesia, że Elka już przemawiać zaczyna – muszę więc gorzko o tym Mamie Dobrodziejce wymówić, że nie uwiadomiła czułego ojca”. Z lekkim wyrzutem we wrześniu 1842 roku odpisuje Moniuszko teściowej, dowiadując się, że pierworodna córka Elżbieta wkracza w kolejny etap rozwoju.

Z Elżbietą będą kompozytora łączyły do końca bardzo dobre relacje, córka będzie wielokrotnie towarzyszką ojca podczas wyjazdów, będzie też toczyć się między nimi żywa korespondencja w okresie rozłąki. Elżbieta Moniuszkówna będzie też zajmować się sztuką, ale nie po ojcu, a po dziadku dziedzicząc gen plastyka. Grafika będzie jej domeną twórczą, zarabiać będzie jako ilustratorka publikująca w licznych czasopismach polskich, założy też w przyszłości pierwszą w Warszawie szkołę drzeworytniczą dla panien. Wielu uznanych artystów końca XIX wieku uzna Elżbietę za wybitną postać polskiej grafiki.